gru 24 2004

...nie czas na łzy...


Komentarze: 8

Objęła mnie. Poczułam jej ciepło. Zaczęłam płakać. Nie mogłam powstrzymać łez. Wyszłyśmy na korytarz. Była jedyną osobą, która zauważyła, że cierpię, że coś jest nie tak.
Czułam zimno ciągnące od szkolnej podłogi. Przytuliła mnie. Łzy spływały mi po policzkach, ale ona była przy mnie...
była..

i za to jej baaardzo dzękuję :*

layona : :
kaisaaa;]
31 grudnia 2004, 19:03
ktos posrodku mgly...
31 grudnia 2004, 13:14
chyba wiem kto to byl..dobrze,ze Ją masz,trzymaj sie Kinia;*
28 grudnia 2004, 19:46
ja płakalam w samotności... nie chciałam żeby ktoś mnie widział w takim stanie
evelio
28 grudnia 2004, 00:12
bliskosc...tak wazne
27 grudnia 2004, 16:52
I niech zawsze bedzie przy tobie....kiedy inni nie potrafią lub nie chcą..... trzymaj sie...
25 grudnia 2004, 13:26
Dobrze, że była... I miejmy nadzieję, że będzie zawsze. Tego Ci życzę:] Wesołych Świąt, kochana:*
24 grudnia 2004, 16:00
dobrze,że jest taka osoba wokół ciebie...wesołych świąt
24 grudnia 2004, 14:42
To cudowne:) Pozdrawiam

Dodaj komentarz