Sen o wolności...
Komentarze: 7
Odespałam wczorajszy dzień, bo już całkiem padnięta byłam. Słodko się śniło o wolności…
Tak się zastanawiam… Wczoraj – to przełom w moim życiu… Od kiedy wilki są rude???
Zaczynam szykować się do torreadorów. Powoli, powoli, ale zawsze coś…
Byłam u Ikara. Widać, że mu dobrze. Cieszę się. Rana zaczęła się goić. Powoli róg zaczyna rosnąć. Konik przytulił się do mnie. Przeszliśmy się kawałek. I jak już odchodziłam powiedział: „Dziękuję”. To było piękne…
Howard wrócił! A więc jednak nie jestem tak okrutna, skoro wrócił…
Pamiętam sny dzieciństwa… Obrazy przesuwają się… Mój świat… Ale to nie tylko mój świat! To świat nasz wszystkich! I powinniśmy się nim umieć dzielić! Nasz wspólny świat…
“Just a world that we all must share
It's not enough just to stand and stare
Is it only a dream that there'll be
No more turning away?”
Pink Floyd
Dodaj komentarz