Komentarze: 2
brothers and sisters unite
it's the time of your lives, it's the time of your lives
breakdown, breakdown
got to spread love around, got to spread it around
and it's me they're looking for
and it's me I will never survive
but will be around so long
(Coldplay)
And it's me they're looking for… And it's me I will never survive…
Mój stan utrzymuje się nadal na tym samym bardzo niskim poziomie. Przejdzie mi… Powinno… Skoro nikt tego nie zauważył to może to nie jest tak poważne… Tylko, ze ja czuję się coraz gorzej…
Bardziej denerwuję się przed sprawdzianami, choć jestem nauczona, ręce częściej zaczynają mi się trząść bez powodu i ten nieustanny strach… Lubię łacinę, nawet bardzo, tylko że mam takie dziwne uczucie na lekcji. Przenika mnie jakiś potworny lęk… Nie mogę myśleć, nie potrafię się skupić… Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż mój stan psychiczny zaczyna przemieniać się w fizyczny… Cierpi moja dusza, a przez nia również ciało… Myślałam, że na matmie padnę… Dziś na łacinie zrobiło mi się niedobrze… Czy to się kiedyś skończy???
Tell me why are we, so blind to see
That the one's we hurt, are you and me
(Coolio)
Co mnie choć przez chwilę odpręża i pozwala zapomnieć? Telewizja… Normalnie „generacja schaboszczaka”… Ale tym razem postanowiłam zrobić cos więcej… Bo w końcu co tak naprawdę może pomóc w załamaniach? Spacerek z przyjacielem! Może Kiara nie odpowie, ale za to na wszelkie rodzaje wyjścia z domu reaguje machając ogonkiem (chociaz jedna istota, której jestem potrzebna). Do lasu iść nie mogłam… (ech…) Na miasto tez nie, bo sprawdzają kagańce, Kiara ostatni rozwalił… Został zwykły spacer… Niby zawsze coś… Świeże powietrze i takie tam… Pomogło? Czy ja wiem…
Tell me your secrets
And ask me your questions
Nobody said it was easy
It's such a shame for us to part
Nobody said it was easy
No-one ever said it would be this hard
Oh, take me back to the start
(Coldplay)
Tęsknię za Sabą… Z nią było inaczej… Jej bym powiedział co mi jest, ona zawsze mnie rozumiała… Nie potrzebowałyśmy słów…
Ale cóż nie będę ja się tu użalać nad sobą, bo w końcu kto tego słucha i kogo to obchodzi???
Dlaczego lubię koty?
Ponieważ są dzikie i niezależne. Przede wszystkim wolne. A w ich oczach widać upór i chęć życia. Ich oczy to zwierciadło wyzwolonej duszy!
Co widać w moich oczach? Strach i tajemnicę… Lęki i brak zaufania… Ech…
Ale życie i tak jest piękne… Chyba…